Wyłapią dziki w Konstancinie-Jeziornie

Samorząd powiatu postanowił rozwiązać problem nadmiernej liczby dzików, które coraz częściej zapuszczają się na zabudowane tereny Konstancina-Jeziorny. W naszym mieście w okolicy ulicy Wareckiej stanęła pierwsza odłownia. Kolejna ma być zainstalowana w Słomczynie. W tym roku starostwo powiatowe chce wywieźć z gminy Konstancin-Jeziorna w sumie 50 dzików.


W Konstancinie-Jeziornie dziki spacerują sobie już nie tylko po gminnych wsiach, ale nawet po głównych ulicach naszego miasta i po Parku Zdrojowym. Liczne watahy regularnie przechadzają się ulicami Piłsudskiego i Prusa, "plądrują" działki na terenie Skolimowa, ryją posesje wokół parku, a nawet odwiedzają osiedle na Grapie. Ostatnio spustoszyły teren w pobliżu ul. Od lasu, a jeden zuchwały osobnik, jak gdyby nigdy nic, przechadzał się po placu zabaw przy ulicy Sobieskiego. Dziki nie tylko niszczą pola uprawne, sady, przydomowe ogródki i trawniki, lecz także budzą lęk mieszkańców, którzy w wielu miejscach boją się spacerować po zmroku.



Widząc dziki, mieszkańcy zazwyczaj dzwonią na policję lub straż miejską, ale funkcjonariusze przeważnie są bezradni - mogą jedynie przepędzić zwierzęta w inne miejsce i raczej niechętnie podejmują interwencje. Niewiele pomaga również działalność licznych lokalnych kół łowieckich. Mimo że każde z nich prowadzi regularnie odstrzały (kilkaset sztuk rocznie), dzików przybywa w zawrotnym tempie. Ponadto myśliwi polują na dziki tylko w wyznaczonych okresach i nie mogą strzelać w pobliżu zabudowy. Dlatego powiatowi samorządowcy rozpoczęli akcję odławiania dzików. Mają zamiar skutecznie zmniejszyć ich liczbę i złapać te, które żerują na zabudowanym terenie. Chcą przede wszystkim schwytać te osobniki, które zapuszczają się w pobliże szkół czy przedszkoli oraz innych dużych skupisk ludzi i terenów publicznych.

Specjalna odłownia, przypominająca dużą, stalową klatkę najpierw stanęła w Baniosze, w sąsiedniej gminie Góra Kalwaria. Złapało się tam 10 dzików, które następnie zostały wywiezione do Konina Żagańskiego w gminie Iłowa, w województwie lubuskim. Znajduje się tam specjalistyczne gospodarstwo rolne, w którym dziki są rozmnażane i hodowane.

Jakiś czas temu odłownia została zainstalowana w Konstancinie-Jeziornie. Stanęła w pobliżu ul. Wareckiej. To prawdopodobnie z lasów w tym rejonie zwierzęta wypuszczają się do miasta. Następnie odłownia ma być przeniesiona do Słomczyna, by pozbyć się nieproszonych gości, odwiedzających okolice szkoły, kościoła, cmentarza, domu ludowego czy ośrodka zdrowia. Kolejne miejsca odławiania dzików w Konstancinie-Jeziornie zostaną uzgodnione z władzami naszego miasta.

Samorządowcy mają nadzieję, że zmniejszenie populacji tych zwierząt poprawi bezpieczeństwo mieszkańców.


Przeczytaj komentarze sąsiadów do tej wiadomości



Dziki w Konstancinie
będą odłowione?

Dziki coraz częściej zapuszczają się na zabudowane tereny Konstancina-Jeziorny, budząc niepokój mieszkańców, a nawet niszcząc posesje, ogrody, sady i pola uprawne. W ubiegłym roku samorządy powiatu miały wspólnie rozwiązać problem, ale ich działania zakończyły się niepowodzeniem. Teraz Starostwo Powiatowe w Piasecznie zapowiada, że będzie odławiać dziki z miejsc, w których zagrażają bezpieczeństwu ludzi m.in. z terenu naszej gminy.

---

Dziki problem w Konstancinie-Jeziornie

Od pewnego czasu w gminie Konstancin-Jeziorna nasiliły się problemy z dzikimi zwierzętami, zwłaszcza z dzikami, które coraz częściej zapuszczają się na zabudowane tereny, budząc niepokój mieszkańców, a nawet niszcząc pola uprawne oraz ogródki i sady. Zawiłe przepisy nie wskazują jednoznacznie, gdzie mieszkańcy mogą zwrócić się o pomoc w tego typu sytuacjach. Jest jednak szansa, że problem zostanie rozwiązany już w tym roku.