Pożar przy ul. Pułaskiego w Konstancinie!

W sobotę 5 listopada nad ranem, w domu przy ulicy Pułaskiego wybuchł pożar, który strawił część budynku mieszkalnego. W wyniku pożaru, który gasiło sześć jednostek straży pożarnej, nikt nie ucierpiał. Żywioł pozbawił dwie rodziny dachu nad głową.


Pożar wybuchł prawdopodobnie przed godz. 7 rano. Straż zawiadomili mieszkańcy budynku, których obudził gryzący dym oraz płomienie. Udało im się w porę opuścić płonące wnętrza oraz uratować najbardziej wartościowe rzeczy. Na szczęście nikomu nic się nie stało. Strażacy dotarli na miejsce błyskawicznie i natychmiast rozpoczęli gaszenie budynku. Ogień ogarnął głównie pierwsze piętro murowanego domu i niemal doszczętnie strawił nie tylko znajdujące się tam pomieszczenia, lecz także drewniany dach.

W akcji gaśniczej uczestniczyło aż sześć jednostek straży pożarnej oraz policja i straż miejska, które na pewien czas ograniczyły ruch na ul. Pułaskiego. Najpierw strażacy opanowali rozprzestrzeniające się płomienie, następnie ugasili ogień i zabrali się do żmudnego dogaszania, tlących się drewnianych elementów dachu, pokrytego papą. Z pomieszczeń trzeba było także wyrzucić spalone przedmioty oraz rozciąć część dachu, by starannie ugasić, żarzące się deski i krokwie. Akcja trwała do godz. 10.



Na miejsce przyjechali również urzędnicy z burmistrzem Kazimierzem Jańczukiem na czele, którzy zadbali, by pogorzelcy mieli schronienie oraz środki do życia na najbliższe dni. Cześć mieszkańców spalonego domu na pewien czas zamieszka wraz ze swoimi rodzinami. Inni natomiast znaleźli schronienie w ośrodku interwencji kryzysowej. Zapewniono im także jedzenie i doraźną pomoc z ośrodka pomocy społecznej. W nadchodzącym tygodniu mają zapaść decyzje dotyczące przyszłości poszkodowanych - urząd miasta będzie się starał znaleźć dla nich lokale zastępcze.

Na razie nie są jeszcze znane przyczyny pożaru, które prawdopodobnie uda się ustalić ekspertom. Na wstępnym etapie nie wyklucza się zarówno zwarcia instalacji elektrycznej, wadliwego komina, jak i zaprószenia ognia. Budynek po pożarze oceni również inspektor nadzoru budowlanego. Jeśli konstrukcja nie ucierpiała, po remoncie dom będzie nadawał się do zamieszkania. Jednak może okazać się również, że będzie kwalifikował się wyłącznie do rozbiórki.

Przeczytaj komentarze sąsiadów do tej wiadomości