Opady śniegu w Konstancinie-Jeziornie

Noc z 5 na 6 stycznia w Konstancinie-Jeziornie przyniosła pierwsze bardziej obfite opady śniegu tej zimy. Opady nie były jednak na tyle duże, by bardzo utrudnić poruszanie się po konstancińskich drogach. Mimo to na ulice wyruszyły odśnieżarki. Postanowiliśmy sprawdzić, jak spisali się drogowcy. Czy można wystawić im pozytywną ocenę?


Pierwszy śnieg tej zimy z pewnością ucieszył wszystkie dzieci, które mogły wreszcie wybrać się na sanki. Mniej entuzjastycznie śnieg powitali kierowcy. Nie dość że trzeba odśnieżać samochody, to jeszcze należy spodziewać się utrudnień na ulicach. Poranna droga do pracy z pewnością się wydłuży.

Pierwsze, na szczęście niezbyt obfite, opady śniegu w naszej gminie wystąpiły w dzień wolny od pracy. Większość mieszkańców tego dnia zostało w domach, to też utrudnienia nie dały im się we znaki. Co prawda, odśnieżarki i pługi ruszyły do pracy, ale... nie wszędzie dotarły.



W środę, 6 stycznia rano główne ulice naszego miasta były bardzo dobrze przygotowane. Na ulicach Warszawskiej, Wilanowskiej, Pułaskiego, Piaseczyńskiej, Bielawskiej i ciągu ulic Piłsudskiego-Prusa-Długa nie było żadnych utrudnień. Wspomniane trasy były posypane, odśnieżone "do czarnego" i suche. Natomiast większość bocznych ulic, zarówno tych asfaltowych, jak i pozostałych utwardzonych i gruntowych, pozostawiało wiele do życzenia. Do popołudnia odśnieżarki ich nie odwiedziły. Na szczęście warstwa śniegu nie była zbyt gruba, ale i tak na wielu ulicach było dość ślisko.

Podobna sytuacja była także w gminnych sołectwach. W większości z nich w świąteczny poranek drogi nie były odśnieżone. Śliskie były także chodniki na terenie całej gminy i to zarówno te przy prywatnych posesjach, firmach oraz instytucjach, jak i w publicznych miejscach. Posypane i odgarnięte były właściwie tylko przystanki autobusowe i osiedlowe chodniki, o które zadbały wspólnoty mieszkańców. Służby miejskie wyszły najwyraźniej z założenia, że w dzień wolny od pracy nikt nie będzie spacerował po mieście, a jeśli już piesi wyjdą na miasto, nie będzie ich zbyt wielu. Nic bardziej błędnego. Pogoda, w odróżnieniu od śliskich chodników, zachęcała do spacerów.

Kolejna noc dla drogowców była dość pracowita. Odśnieżone zostały drogi przy budynkach użyteczności publicznej, m.in. przy urzędach, szkołach i przedszkolach. Pługi przejechały również trasami miejskiej komunikacji.

Pogoda dla kierowców na najbliższe dni zapowiada się łaskawie. Synoptycy nie przewidują obfitych opadów śniegu w naszym regionie. Nadchodzi także ocieplenie więc należy spodziewać się pluchy i błota. Jednak trzeba zachować ostrożność, bo wieczorem, w nocy i o poranku może być ślisko. Dlatego też drogowcy zapewniają, że będą w pogotowiu.

Za odśnieżanie gminnych dróg w Konstancinie-Jeziornie jest odpowiedzialny Zakład Gospodarki Komunalnej. W bazie ZGK przygotowano ok. 100 ton mieszanki soli i piasku. Zakład dysponuje również 8 pługo-piaskarkami. Do odśnieżania chodników pracownicy ZGK wykorzystują spalinowe odśnieżarki i 4 małe traktorki z pługami. W "akcji zima" uczestniczy w sumie 10 kierowców oraz 30 pracowników fizycznych, którzy będą pracowali na dwie zmiany. ZGK dba bezpośrednio za odśnieżanie miasta oraz dróg w sołectwach Borowina i Czarnów. W pozostałych miejscowościach gminy pracują prywatne firmy, dysponujące odpowiednimi pojazdami, którym ZGK zlecił zimowe zabezpieczenie wiejskich terenów.

A jak jeździ się po waszej okolicy? Czy drogowcy zdali egzamin czy może, waszym zdaniem, zima ich zaskoczyła? Zachęcamy do dyskusji na Facebooku Konstancina-Jeziorny.

Przeczytaj komentarze sąsiadów do tej wiadomości



Drogowcy w Konstancinie gotowi na zimę

Chociaż temperatura za oknami raczej na to nie wskazuje, we wtorek, 22 grudnia rozpoczęła się astronomiczna zima. Póki co, zdaniem synoptyków, nieprędko należy spodziewać się mrozu i śniegu. Jednak postanowiliśmy sprawdzić czy pogoda nieco nie uśpiła czujności drogowców. Władze Konstancina-Jeziorny zapewniają, że nasza gmina jest dobrze przygotowana na ewentualny atak zimy i drogowcy nie dadzą się jej zaskoczyć.