Uwaga na oszustów
w Konstancinie

W ostatnim czasie istną plagą w całym kraju są oszustwa, których ofiarą padają najczęściej starsi ludzie. Oszuści, podając się za kuzyna lub pracownika jakiejś instytucji, administracji osiedla czy urzędnika, wyłudzają pieniądze, wykorzystując ludzką niewiedzę i łatwowierność. Niestety proceder ten dotarł również do Konstancina-Jeziorny. Jedna z mieszkanek została okradziona przez kobietę, podającą się za jej wnuczkę.


Mieszkanka Konstancina-Jeziorny padła ofiarą oszustwa "na wnuczka". Zadzwoniła do niej młoda kobieta, która podała się za jej wnuczkę. Opowiadając o nagłych kłopotach finansowych, poprosiła "babcię" o pomoc finansową. Kiedy starsza kobieta zgodziła się pomóc "wnuczce", ta powiedziała, że niestety nie może przyjść po pieniądze osobiście, ale wyśle swojego znajomego. Tak też się stało. Nie podejrzewając oszustwa, pokrzywdzona przekazała "kurierowi" kopertę z pieniędzmi. Dopiero po pewnym czasie kobieta, która martwiła się o "wnuczkę" postanowiła sprawdzić czy udało jej się rozwiązać wspomniane kłopoty i skontaktowała się z rodziną. Wtedy też okazało się, że padła ofiarą bezwzględnych oszustów i została okradziona. Niestety było już za późno, by odzyskać pieniądze i schwytać naciągaczy.

Podczas tego typu przestępstw mechanizm zazwyczaj jest podobny, jak opisany powyżej. Przez telefon nawet doskonale znana nam osoba może mieć inny głos, co z premedytacją wykorzystują złodzieje. Natomiast po pieniądze zazwyczaj zjawia się posłaniec. Ponadto oszuści zazwyczaj dokładnie wybierają swoje ofiary, wyszukując starszych, mieszkających samotnie ludzi. Naciągacze podszywają się nie tylko za kuzynów. Wykorzystując łatwowierność, dobroduszność, brak rozwagi i zwykłą niewiedzę, podają się również za reprezentantów godnych zaufania instytucji, urzędników, inkasentów z gazowni, ekipy remontowe, przedstawicieli administracji osiedla, ZUS-u, opieki społecznej, sprzedawców oferujących towary po promocyjnych cenach, ankieterów, listonoszy, a nawet księży i policjantów.



W marcu ubiegłego roku trzech mężczyzn, podając się za funkcjonariuszy policji, weszło na jedną z posesji w Konstancinie-Jeziornie. Przedstawili właścicielowi fałszywy nakaz i w ramach działań operacyjnych w jego obecności "zarekwirowali" mu przedmioty o wartości ok. 50 tys. złotych. Po pewnym czasie mężczyzna zorientował się, że został okradziony, zgłosił sprawę na policję, a ta kilka miesięcy później schwytała "przebierańców". Z uwagi na tego typu oszustwa policja radzi, by urzędnika czy policjanta zawsze poprosić o wylegitymowanie. W razie wątpliwości cel jego wizyty, przed wpuszczeniem do domu, można również sprawdzić telefonicznie w komendzie lub siedzibie instytucji, którą reprezentuje.

Policjanci przestrzegają, by nie wpuszczać do domu obcych i pod żadnym pozorem nie zostawiać ich samych w pomieszczeniu. Jeśli natomiast ktoś, telefonując, podaje się za kuzyna, należy natychmiast skontaktować się z rodziną, by sprawdzić czy mówi prawdę. Jeżeli obawiamy się nieznajomego - nie wpuszczajmy go, umówmy się na inny termin, kiedy będziemy mogli zapewnić sobie towarzystwo zaufanej osoby lub poinformujmy policję. Jeśli natomiast podejrzewamy, że mamy do czynienia z oszustem, postarajmy się zapamiętać jak najwięcej szczegółów jego wyglądu, a po rozmowie, przekażmy swoje obawy policji. Funkcjonariusze radzą również, by nie przechowywać dużych kwot w domu i nie udzielać telefonicznie żadnych poufnych informacji dotyczących np. kont bankowych i danych osobowych. Nie można również obcym zdradzać swoich planów wyjazdowych.

Tego typu sytuacji może być jeszcze wiele, ważne abyśmy je w porę zauważyli i powiadomili policję. Dzięki odpowiedniej reakcji złodziejski proceder może zakończyć się niepomyślnie dla przestępców. Ważne, by na tego typu oszustwa uczulić naszych starszych, samotnych sąsiadów, by byli ostrożni w kontaktach z nieznajomymi.

Przeczytaj komentarze sąsiadów do tej wiadomości





Konstancin: złodziej samochodów w więzieniu

W ubiegłym tygodniu policja zatrzymała zuchwałego złodzieja, który kradł samochody spod supermarketów w Konstancinie-Jeziornie. Przestępca, wykorzystując nieuwagę ludzi, robiących zakupy, wyciągał im z kieszeni kluczyki, a następnie odjeżdżał z parkingu ich autami. W ten sposób ukradł trzy samochody. Policjantom udało się udaremnić proceder - złodziejem okazał się 42-letni Robert D., mieszkaniec warszawskiej Ochoty.

Kradzież w sklepie Rossmann w Konstancinie

W czwartek 23 maja w sklepie Rossmann w Centrum Handlowym Stara Papiernia w Konstancinie-Jeziornie doszło do kradzieży. Policjanci zatrzymali młodą dziewczynę, która próbowała ukraść kosmetyki za ponad 630 złotych. Teraz grozi jej do 5 lat pozbawienia wolności.