WiadomośćDekomunizacja w Konstancinie
(Kategoria: Konstancin-Jeziorna: WIADOMOŚCI, INFORMACJE)
Dodane przez admin
środa 15 listopada 2017 - 17:01:09


Dekomunizacja
w Konstancinie


Mieszkańcy osiedla Mirków sprzeciwiają się zmianie nazwy ul. Mariana Jaworskiego w Konstancinie-Jeziornie. Wojewoda Mazowiecki stwierdził, że patronem ulicy jest były działacz partyjny i nazwę promującą komunizm należy zmienić. Wytknął władzom naszej gminy, że nie zastosowały się do tzw. ustawy dekomunizacyjnej. Termin dla samorządów na zmianę "komunistycznych" nazw już minął. Teraz, zgodnie z ustawą, wojewoda może sam nadać nową nazwę.


Ustawa o zakazie propagowania komunizmu lub innego ustroju totalitarnego przez nazwy budowli, obiektów i urządzeń użyteczności publicznej została uchwalona w ubiegłym roku. Na zmianę negatywnie zweryfikowanych nazw samorządy miały czas do 2 września.

"Przeanalizowaliśmy pod tym kątem wszystkie nazwy i uznaliśmy, że w naszej gminie, żadna się nie kwalifikuje do zmiany" - wyjaśnia burmistrz Kazimierz Jańczuk. Jednak zdaniem Wojewody Mazowieckiego komunizm promuje jedna z ulic w Mirkowie, nosząca imię Mariana Jaworskiego. Był on, m.in. działaczem partyjnym, posłem w PRL, członkiem KC PZPR, I sekretarzem Warszawskiego Komitetu Wojewódzkiego, wieloletnim członkiem zakładowej Oddziałowej Organizacji Partyjnej w dawnych Warszawskich Zakładach Papierniczych. Zmarł w 1967 roku, pochowano go na Powązkach, a po jego śmierci mirkowskiej fabryce nadano jego imię. Nasz samorząd dostał tylko tydzień, by się odnieść do pisma wojewody. Przy czym stanowisko gminy czy mieszkańców, zgodnie z przepisami, nie musi być uwzględnione. Według ustawy to wojewoda może teraz sam nadać nową nazwę.

Reklamy Google:


Nie chcemy żadnej zmiany!

W ubiegłą środę w Mirkowie samorządowcy spotkali się z mieszkańcami, by poznać ich opinię na temat zmiany nazwy. "Nie chcemy żadnej zmiany!" - wykrzykiwali mieszkańcy, którzy zebrali się w osiedlowej świetlicy. "A może my akurat tego komunistę lubimy", "To był swój chłop. Nikomu krzywdy nie zrobił. Dbał o osiedle i o pracowników fabryki", "Po fabryce, która istniała tu ponad 250 lat zostały już tylko komin i ta nazwa ulicy. Czy wszystko trzeba obrócić w ruinę i wymazać z historii?!", "Jak długo jeszcze będziemy rozpamiętywali kto był w jakiej partii. Czy to naprawdę jest najważniejsze?!", "Komuniści też chcieli wykreślić z historii niewygodne wydarzenia i ludzi. Czym dzisiejsze władze naszego kraju się od nich różnią?! Naszej historii nie da się zmienić. Trzeba o niej uczyć i mówić, a nie udawać, że czegoś nie było", "Przez głupotę i widzimisię polityków 2 tys. ludzi będzie musiało zmieniać dokumenty. To są ogromne koszty i godziny w najróżniejszych urzędach i instytucjach. Zgodzę się na to, jak wojewoda to wszystko za mnie załatwi" - to tylko niektóre komentarze oburzonych mieszkańców.

Trzeba podkreślić, że jeśli to wojewoda z mocy ustawy zmieni nazwę ulicy, wszystkie dokumenty zachowają swoją ważność i nie trzeba będzie ich natychmiast wymieniać. Tyle że w wielu instytucjach mieszkańcy będą musieli sami zaktualizować swoje dane. Dowód osobisty czy prawo jazdy ze złym adresem mogą też rodzić różnego rodzaju komplikacje.

Zamienić Jaworskiego na... Jaworskiego

Podczas spotkania padło wiele propozycji nowych nazw ulicy, ale ostatecznie żadna nie została zaakceptowana. Były wśród nich zarówno poważne, jak i nieco prowokacyjne oraz dowcipne pomysły, m.in. "Papiernicza", "Edwarda Natansona" (przedwojenny właściciel fabryki), "Konstytucji 3 Maja" (bo wyprodukowano tu papier, na którym spisano Konstytucję) czy "Dekomunizacji". Najwięcej zwolenników miało pozostawienie nazwy "Mariana Jaworskiego". Jednak mieszkańcy postanowili przekonać wojewodę, że patronem ulicy jest zmarły w 2004 roku żołnierz AK o tym samym imieniu i nazwisku. "Dla nas patronem ulicy jest Marian Jaworski pseudonim "Papier", bohater Powstania Warszawskiego, a nie jakiś działacz partyjny. Niech wojewoda udowodni, że jest inaczej" - z ironią mówili mieszkańcy. W głosowaniu, w którym wzięło udział ok. 100 osób, mieszkańcy Mirkowa zdecydowanie sprzeciwili się zmianie nazwy ulicy i zobowiązali władze naszej gminy, by przekazali stanowisko Wojewodzie Mazowieckiemu.

Czy da on wiarę, że patronem ulicy jest Marian Jaworski, bohaterski "Papier", a nie działacz partyjny? Czy zostawi obecną nazwę? Raczej trudno na to liczyć. Prawdopodobnie więc jeszcze w tym roku wojewoda narzuci mieszkańcom Mirkowa jakąś nową nazwę ulicy.

Przeczytaj komentarze sąsiadów do tej wiadomości



Zobacz artykuły powiązane:

Deptak i bulwar w Konstancinie-Jeziornie

Rada Miejska Konstancina-Jeziorny postanowiła uhonorować dwóch, wybitnych mieszkańców naszego miasta, nadając ich imiona ulicom w pobliżu Parku Zdrojowego. "Deptakiem im. Hugona Seydla" nazwano część ulicy Granicznej. Natomiast "Bulwarem im. prof. Jana Haftka" będzie można spacerować wzdłuż Jeziorki, czyli obecną ulicą Mostową.



Nazwy miejsc publicznych w Konstancinie

Rada Miejska Konstancina-Jeziorny postanowiła wprowadzić zasady dotyczące rozpatrywania wniosków o nadanie nazw miejscom publicznym w naszej gminie. Dotychczas tego typu propozycje wzbudzały kontrowersje. Teraz procedura ma być przejrzysta i każdy mieszkaniec będzie mógł w niej wziąć udział, nie tylko zgłaszając propozycje nazw miejsc publicznych, lecz także uczestnicząc w ich ocenie. Nazwy mają być przede wszystkim bezkonfliktowe i apolityczne.



W Konstancinie nie będzie ronda Lecha Kaczyńskiego

W Konstancinie-Jeziornie nie będzie ronda "Profesora Lecha Kaczyńskiego". O upamiętnienie prezydenta, który zginął w katastrofie lotniczej pod Smoleńskiem, wnioskowali lokalni przedstawiciele Prawa i Sprawiedliwości. Jednak Rada Miejska zdecydowała, że rondo na ul. Warszawskiej będzie nosiło nazwę "Saint-Germain-en-Laye", francuskiego miasta, które współpracuje z naszą gminą.



Rondo Lecha Kaczyńskiego w Konstancinie?

Do Rady Miejskiej Konstancina-Jeziorny wpłynął wniosek, by rondu na ulicy Warszawskiej przy wjeździe do miasta nadać nazwę "Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego". Inicjatorem upamiętnienia nieżyjącego prezydenta są lokalni przedstawiciele Prawa i Sprawiedliwości. Pod wnioskiem podpisało się kilkuset mieszkańców, popierających pomysł. Radni mają podjąć decyzję w tej sprawie podczas najbliższych obrad zaplanowanych na 16 grudnia.



Rondo "Barrego" w Konstancinie-Jeziornie

Rada Miejska nadała rondu u zbiegu ulic Mirkowskiej i Bielawskiej w Konstancinie-Jeziornie imię majora Włodzimierza Kozakiewicza pseudonim "Barry". O upamiętnienie jednego z Żołnierzy Wyklętych związanych z naszym terenem zabiegali młodzi mieszkańcy z konstancińskiego oddziału Obozu Narodowo-Radykalnego.



Rondo "Barrego" w Konstancinie-Jeziornie?

Grupa mieszkańców zabiega o to, by rondu u zbiegu ulic Mirkowskiej i Bielawskiej w Konstancinie-Jeziornie zostało nadane imię majora Włodzimierza Kozakiewicza pseudonim "Barry". Włodzimierz Kozakiewicz był żołnierzem Armii Krajowej, m.in. uczestnikiem Powstania Warszawskiego oraz komendantem straży przemysłowej w mirkowskiej papierni i mieszkańcem pobliskiego Piaseczna.



Nowi patroni
w Konstancinie-Jeziornie


W ciągu ostatnich miesięcy kilka miejsc w Konstancinie-Jeziornie zyskało nowe nazwy i patronów. Do Ścieżki Zdrowia im. Tomasza Hopfera i ronda Danuty Siedzikówny "Inki" dołączyły jeszcze "Aleja Miłośników Konstancina" oraz Zespół Szkół nr 4 im. Jana Meistera w Słomczynie. Nie brakuje pomysłów na kolejne nazwy i patronów godnych upamiętnienia.



Konstancin uczcił
Tomasza Hopfera


Mieszkańcy Konstancina-Jeziorny uroczyście upamiętnili wybitnego mieszkańca, lekkoatletę, dziennikarza i popularyzatora sportu - Tomasza Hopfera. W sobotę 27 września Ścieżce Zdrowia oficjalnie nadano jego imię, odsłaniając pamiątkowy głaz. Następnie odbył się Bieg Tomasza Hopfera, w którym wystartowało prawie 100 zawodników.



Patron Ścieżki Zdrowia
w Konstancinie


Ścieżka Zdrowia, znajdująca się w Konstancinie-Jeziornie między ulicami Od lasu i Sue Ryder to świetne miejsce, by na świeżym powietrzu zadbać o kondycję. W każdą sobotę odbywają się tutaj biegi w ramach akcji parkrun oraz treningi nordic walking. Rada Miejska niedawno oficjalnie nadała ścieżce imię Tomasza Hopfera, który był mieszkańcem naszego miasta, biegaczem, dziennikarzem sportowym i propagatorem biegania.



Rondo "Inki" w Konstancinie-Jeziornie

Grupa mieszkańców gminy Konstancin-Jeziorna zabiega o to, żeby rondo u zbiegu ulic Piłsudskiego, Gąsiorowskiego, Wareckiej i Prusa nosiło imię "Inki" - Danuty Siedzikówny, bohaterskiej sanitariuszki Armii Krajowej. Na rondzie zawisła tablica, informująca o społecznej inicjatywie. Rada Miejska Konstancina-Jeziorny zdecyduje o oficjalnym nadaniu nazwy.



Rondo "Barrego" w Konstancinie-Jeziornie

Rada Miejska nadała rondu u zbiegu ulic Mirkowskiej i Bielawskiej w Konstancinie-Jeziornie imię majora Włodzimierza Kozakiewicza pseudonim "Barry". O upamiętnienie jednego z Żołnierzy Wyklętych związanych z naszym terenem zabiegali młodzi mieszkańcy z konstancińskiego oddziału Obozu Narodowo-Radykalnego.



Źródło: Konstancin 24 - Konstancin-Jeziorna > Portal Mieszkańców > Metropolia Warszawa
( http://www.konstancin24.eu/news.php?extend.3508 )