Dni Konstancina 2012: relacja i zdjęcia

Największe święto naszego miasta, Dni Konstancina już za nami. Miniony weekend upłynął pod znakiem wspólnej zabawy. A że pogoda dopisała w ciągu dwóch dni przez Park Zdrojowy w Konstancinie-Jeziornie przewinęło się tysiące ludzi, chętnie uczestniczących w przygotowanych atrakcjach, które mogły przypaść do gustu zarówno dzieciom, jak i dorosłym. Zapraszamy na relację.


Artystyczną część tegorocznych obchodów Dni Konstancina rozpoczęły występy lokalnych artystów. Swój talent przy pełnym amfiteatrze zaprezentowały nie tylko młodzieżowe zespoły z konstancińskich szkół oraz z różnych sekcji Konstancińskiego Domu Kultury, lecz także seniorzy z chóru "Centabille". Nie mogło zabraknąć doskonale znanych zespołów tanecznych i wokalnych, które są wizytówką gminy - "Sonata", "Przepióreczka" i "Łużycanki".



Dość nieoczekiwanie ogromne zainteresowanie wzbudziła sekcja perkusji KDK. Żywiołowe rytmy przyciągnęły do amfiteatru wielu sympatyków energetycznej muzyki. Na deskach amfiteatru wystąpili również goście z Włoch - Pisogne Jazz Club (zespół z Pisogne, które jest włoskim partnerem Konstancina-Jeziorny). Jazzmani najpierw wykonali hymny Polski i Włoch (delegacja z burmistrzem Oscarem Panigadą na czele zasiadła na widowni), a potem przywitali się z publicznością swoją aranżacją "Koko Euro Spoko".

Niestety im bliżej było do występu gwiazdy Dni Konstancina, tym park bardziej się wyludniał. Nie chodziło bynajmniej o niechęć do Kasi Klich. Tego dnia żaden artysta nie wytrzymałby rywalizacji z meczem polskiej reprezentacji piłkarskiej, która w sobotę grała o wszystko z Czechami. Prawdopodobnie nawet gdyby do Konstancina przyjechali Madonna albo The Rolling Stones i tak przeważyłyby patriotyzm i miłość do futbolu. Mieszkańcy Konstancina-Jeziorny woleli wrócić przed telewizory lub zasiąść w pubach. Kasia Klich w niecałą godzinę, podczas odrobinę skróconego koncertu, zaśpiewała swoje najpopularniejsze utwory dla niezbyt licznej grupy fanów. Następnie na scenie wyświetlono mecz biało-czerwonych i amfiteatr zamienił się w piłkarską trybunę.

Warto dodać, że tego dnia odbyło się także wiele zawodów i zabaw sportowo-rekreacyjnych, m.in. bieg z wicemistrzem olimpijskim Marianem Woroninem, turniej siatkówki plażowej i rajd rowerowy. Jednak największą imprezą sportową towarzyszącą Dniom Konstancina były z pewnością dwudniowe, zainaugurowane w sobotę Torowe Mistrzostwa Polski w Jeździe Szybkiej na Wrotkach, które odbyły się na torze w Słomczynie.

Jak przystało na piknik rodzinny, nie zabrakło również popularnych wśród najmłodszych dmuchawców i trampolin. Było oczywiście malowanie buziek, wata cukrowa i kucyki. Dorośli natomiast mogli skorzystać z co najmniej kilkunastu namiotów i ogródków, w których można było skosztować wielu pyszności. Swoją działalność na niezliczonych stoiskach prezentowali także lokalni przedsiębiorcy oraz artyści i rzemieślnicy.

Drugi dzień, zgodnie z tradycją, nawiązywał do lat świetności przedwojennego uzdrowiska. A że w tym roku przypada setna rocznica urodzin hrabiego Witolda Skórzewskiego, założyciela letniska, organizatorzy postanowili zaproponować wszystkim zabawę w stylu lat 20. i 30. Niedzielne obchody zainaugurowała niezwykle efektowna Parada Retro, która zaczęła się przy Starej Papierni.

W paradzie uczestniczyły zabytkowe automobile, powozy i bryczki. Duże wrażenie robiły także konny omnibus i stare bicykle. Mieszkańców maszerujących ulicą Piłsudskiego do parku prowadził burmistrz Kazimierz Jańczuk wraz z przebranymi w stroje z epoki samorządowcami, urzędnikami i pracownikami KDK oraz GOSiR-u. Tego dnia niczym w ubiegłym stuleciu alejkami parku spacerowały damy w wytwornych sukniach oraz dżentelmeni w stylowych cylindrach. Nie mogło zabraknąć również kataryniarzy i kapeli podwórkowej (Różyc Orchestra) oraz tancerzy.

W amfiteatrze odbyły się m.in. pokaz stepu oraz spektakl teatru Ab Ovo. Rozstrzygnięto również konkurs na najlepsze przebranie. Jury w tym roku miało twardy orzech do zgryzienia, ponieważ w zabawie wzięło udział wielu mieszkańców. Główną nagrodę zdobyła rodzina Osowieckich.

Jedną z największych niedzielnych atrakcji były loty balonem, który startował znad Jeziorki. Co prawda, by wsiąść do kosza balonu i unieść się nad Parkiem Zdrojowym, trzeba było spędzić sporo czasu w kolejce. Jednak cierpliwość z pewnością się opłacała, ponieważ widok z wysokości zapierał dech w piersiach.

Na zakończenie niezwykle udanych Dni Konstancina w amfiteatrze odbył się spektakl "Historia Niespełnionej Miłości" - fabularyzowany koncert na motywach "Upiora w Operze" Andrew Lloyda Webbera, w wykonaniu aktorów Teatru Roma. W niedzielę nie zabrakło również atrakcji sportowych. Odbyły się m.in. rozgrywki piłkarskie, turniej tenisa oraz tenbada (połączenie badmintona i ping-ponga). Natomiast amatorzy sportów wodnych mogli przepłynąć Jeziorkę kajakiem lub tradycyjną, wiślaną "pychówką".

Tegoroczne obchody Dni Konstancina z pewnością można uznać za niezwykle udane. Biorąc pod uwagę fakt, że z roku na rok impreza nabiera większego rozmachu, oferując coraz więcej różnorodnych atrakcji, wielu mieszkańców już teraz pewnie nie może doczekać się przyszłorocznych dni naszej gminy.

Przeczytaj komentarze sąsiadów do tej wiadomości



Zobacz artykuły powiązane:

Festiwale, pikniki i koncerty w Konstancinie

Wielkimi krokami zbliża się wiosenno-letni sezon koncertowy, podczas którego w Konstancinie-Jeziornie odbędzie się szereg niezwykle interesujących wydarzeń kulturalnych. W tym roku na scenie konstancińskiego amfiteatru nie zabranie gwiazd. Nasze miasto odwiedzą m.in. Maciej Maleńczuk oraz Kasia Klich. Na uwagę mieszkańców zasługuje również czterodniowy Flis Festiwal, który zacznie się już 10 maja w Gassach nad Wisłą.


Huczne Dni Konstancina 2011 - relacja!

W miniony weekend odbyły się uroczyste obchody Dni Konstancina. W ciągu dwóch dni nie brakowało różnorodnych atrakcji zarówno sportowych, jak i kulturalnych. Największą gwiazdą tegorocznych Dni Konstancina był znany wokalista Łukasz Zagrobelny, który wystąpił w amfiteatrze w sobotę. Natomiast w niedzielę w Parku Zdrojowym królowały lata 20. i 30. ubiegłego stulecia - odbył się niezwykle widowiskowy Piknik Retro. Zapraszamy na relację!


Dni Konstancina 2010
- zawiodła pogoda!

Niestety pogoda spłatała przykrego figla organizatorom Dni Konstancina 2010. W pierwszy dzień imprezy zimno i mało słońca, w drugi - przelotne opady deszczu i ciężkie chmury. W sobotę niewielu mieszkańców Konstancina zdecydowało się uczestniczyć w festynie. W wyborczą niedzielę frekwencja była nieco lepsza, za to bez parasola lub płaszcza przeciwdeszczowego nie dało się wytrzymać.